Mija 70 lat istnienia opolskiego żeglarstwa. Z tej okazji w Studenckim Domu Kultury odbyła się uroczysta gala, na której podsumowano dotychczasowy dorobek środowiska.<br />
Spotkanie było także okazją do zaprezentowania obszernego, ponad 400-stronicowego albumu „Rejs po dziejach opolskiego żeglarstwa”, który w sobotę miał swoją premierę. Próby opisania tak bogatej historii opolskich wypraw morskich podjął się kapitan Ryszard Sobieszczański, prezes Opolskiego Stowarzyszenia Muzycznego „Pieśni spod Żagli”.
Z obszernej wystawy fotograficznej dowiedzieć się możemy o trudnych początkach żeglugi w Opolu czy obecnych wyprawach do Patagonii. Archiwalne zdjęcia przedstawiają także m.in. jachty sprzed ponad pół wieku, australijskie regaty w 2014 r. czy samotny rejs po Atlantyku.
Pokolenia dzielą się doświadczeniem
– Choć pierwsze próby żeglowania miały już miejsce w 1945 i 1946 r., to wszystko zaczęło się na dobre w 1947 r. Historia ponad 70 lat opolskiego żeglarstwa dała nam zaplecze, aby także dzisiaj organizować wyprawy morskie na całym świecie – tłumaczy Grzegorz Bogacki z Opolskiego Stowarzyszenia Muzycznego „Pieśni spod Żagli”.
– W czasach mediów społecznościowych wszystko stało się prostsze. Wystarczy, że jedna osoba napisze post, że ma plan wybrać się w rejs, a błyskawicznie wiadomość dociera do wszystkich członków. Zbieramy się, organizujemy wyprawę i wypływamy. Znacznie szybciej niż kiedyś. Choć co prawda żeglarstwo ma teraz trochę pod górkę z powodu mniejszej ilości funduszy. Pocieszające jest jednak to, że wielu młodych ludzi również odnajduje w tym przyjemność. Dzięki temu bagaż doświadczeń jest przekazywany kolejnym pokoleniem – dodaje żeglarz z wieloletnim doświadczeniem.
Wkrótce ma ruszyć komercyjna sprzedaż albumu „Rejs po dziejach opolskiego żeglarstwa”.